Polski i światowy rynek książki od kilku lat ulega dynamicznym przemianom. Wielkie, hierarchiczne domy wydawnicze już dawno przestały nim rządzić. Coraz większa liczba publikacji obecnych na półkach księgarń stacjonarnych i dostępnych w sklepach internetowych to książki wydane w modelu self-publishing. Jak to działa i dlaczego wydawanie własnym nakładem ciągle zyskuje na znaczeniu? Przedstawiamy 3 fakty, które pomogą Ci to zrozumieć.
1. Czekanie na odkrycie przez czytelników i krytyków jest passe
Wszystko w dzisiejszym świecie dzieje się szybko, a zmiany struktury społecznej i rynku pracy sprawiają, że nasi rodacy coraz więcej piszą. W takim tłumie trudno wyróżnić się na etapie rywalizacji o względy wydawcy. Dlatego właśnie wiele osób stwierdza – skądinąd słusznie – że nie ma na co czekać. Sprawy należy brać w swoje ręce. Jeśli mamy światu do zaoferowania coś wyjątkowego, trzeba działać – z takiego założenia wychodzi dzisiaj większość autorów.
fot. Rozpisani.pl
Wiadomo jednak, że fakt bycia znakomitym pisarzem nie zawsze idzie w parze z praktycznymi, technicznymi umiejętnościami przydatnymi na drodze do literackiego debiutu. Z pomocą przychodzą tu więc serwisy self-publishingowe, takie jak Rozpisani.pl.
2. W procesie wydawniczym nie jesteś sam
Portale takie mają na celu przede wszystkim odciążenie autorów, po stronie których pozostaje właściwie tylko przygotowanie doskonałego tekstu. Self-publishing w nowoczesnym wydaniu nie oznacza walki z wiatrakami i wykonywania wszystkich zadań samodzielnie. Wydawnictwa takie jak Rozpisani.pl zapewniają kompleksową pomoc na każdym etapie procesu wydawniczego. Na początku książka trafia w ręce doświadczonego zespołu redaktorów i korektorów, przez których poddawana jest wnikliwej analizie i poprawie. Później zajmą się nią wykwalifikowani edytorzy i graficy, którzy z dużą starannością zadbają o atrakcyjny, przyciągający wzrok graficzny wymiar książki. Autor nie musi też martwić się o wszelkiego rodzaju sprawy formalne, jak np. nadanie numeru ISBN – wszystkim zajmą się eksperci. Czy to nie wspaniała wiadomość?
3. Self-publishing = małe nakłady, mały zasięg? To mit!
Każdemu twórcy wydającego książkę własnym nakładem towarzyszy na pewno ten sam lęk – co stanie się z moim dziełem po premierze wydawniczej? Czy przypadkiem nie zaginie wśród setek tysięcy innych tytułów? Korzystając ze wsparcia serwisów self-publishingowych, nie trzeba się o to martwić. Usługi przez nie oferowane dotyczą także promocji książki jeszcze przed premierą, w związku z czym możemy być pewni, że o naszej publikacji dowie się szerokie grono potencjalnych zainteresowanych. Co więcej, mamy też gwarancję, jeśli chodzi o dystrybucję naszego tytułu. Portal Rozpisani.pl, będąc częścią grupy PWN, ściśle współpracuje z największymi księgarniami internetowymi (Empik, Ravelo, Amazon, Gandalf itd.) i sieciowymi księgarniami stacjonarnymi. Z pewnością więc uda nam się dotrzeć do szerokiej grupy odbiorców.
Powodzenia!
Zgadzam się z Marysią.. teraz książkę może wdać każdy. Popatrzmy tylko na celebrytów..
Wszyscy książki piszą. Literatura już przestała być literaturą. Niedługo to znakiem rozpoznawczym dla człowieka będzie mógł być brak tatuażu i brak napisanej książki.
Dobrze, że metoda wydawania książek za pomocą self publishingu dotarła także do nas, takie wydawnictwa jak rozpisani.pl spełniają marzenia o karierze pisarskiej.