Dziś zapraszam do poczytania zabawnego stereotypu negocjacji oferty ślubnej z młodą parą. Przedstawię to zagadnienie na podstawie wieloletnich własnych doświadczeń w relacjach z klientami.
Od lat sprzedaję przyszłym młodym parom pakiety ślubne. Kiedy zwykle w moim biurze spotykamy się wcześniej z młodą parą, aby omówić dokładnie szczegóły i podpisać umowę zwykle da się zaobserwować pewien schemat. Nasuwa się tu zjawisko dobrego i złego gliniarza tak jak w amerykańskich filmach.
Początek rozmowy to zawsze badanie się nawzajem na ile druga strona będzie w stanie zrealizować nasze oczekiwania. Moje pod kątem współpracy oraz finansowym, młoda para w temacie ich zamierzonych celów. Zwykle w tym okresie prym wiedzie właśnie kobieta, to ona podpytuje, zagaduje oraz dokłada na bieżąco uwagi do mojej oferty. Narzeczony zwykle jest neutralny, albo nawet momentami tonuje swoją wybrankę, jeśli tylko wydaje mu się, iż próbuje ona wyciągnąć zbyt dużo informacji.
W momencie, kiedy moja fotografia ślubna pewnym stopniu zaciekawi już młodą parę przechodzimy do ustalania ceny za usługę. W tym momencie do dyskusji w roli doskonałego negocjatora włącza się zwykle przyszły pan młody. Wtedy role się zmieniają i złym gliną jest facet i to on stara się prezentowaną ofertę kupić jak najbardziej korzystnym kosztem. Kiedy przesadza to narzeczona stopuje jego finansowe wymagania, znając zwykle bardziej realia panujące na rynku usług ślubno-weselnych.
W momencie przyklepania korzystnej ceny do dyskusji włącza się ponownie kobieta, która dopytuje o szczegóły oferty, którą właśnie kupiła i często stara się wzbogacić ją o dodatkowe elementy. Jeśli cena jest korzystna to młody w tym momencie wciela się w role dobrego gliny a wręcz obrońcy tego, co z trudem udało mu się przed chwilą wynegocjować, a co jego ukochana mogłaby zepsuć nadmierną natarczywością.
Podsumowując, to moje prywatne wnioski wynikające z przeprowadzenia kilkudziesięciu takich rozmów z klientami. Myślę, że coś w tym jest i chyba wszyscy zaobserwowali tę tendencje, że w dużej mierze to kobieta zajmuję się merytoryką oferty, a mężczyznę interesuje jedynie jej strona finansowa.
Lukasso Fotografia Ślubna