Czy wiesz, że wzdęcia dotykają co drugą Polkę? Jest to bardzo przykra dolegliwość. Uczucie posiadania brzucha nadętego jak balon nie należy bowiem do przyjemnych. Winę można zrzucać na hormony i różne choroby. Jednak prawda jest taka, że najczęstszą przyczyną wzdęć jest nieodpowiednia dieta.
Czego unikać?
Zastanówmy się najpierw co lubią wzdęcia, czyli czego absolutnie nie powinniśmy jeść. Do produktów tych należą rośliny strączkowe, czyli np. groch lub fasola. Należy też unikać kapusty, kalafiora, brokułów, brukselki. Jeśli cierpimy na wzdęcia, powinniśmy również unikać smażonych i tłustych potraw, a także słodyczy, razowego chleba, kasz, mleka. Niewskazane są też gazowane napoje.
Błonnik
Co więc należy jeść na wzdęcia? Idealna dieta jest przede wszystkim lekkostrawna. Wskazany jest błonnik. Błonnik przyspiesza bowiem perystaltykę jelit i zapobiega zaparciom.
Probiotyki
Nie od dziś wiadomo, że na wzdęcia bardzo dobre są jogurty i kefiry, czyli sfermentowane mleko. Ciekawostką jest to, że dobroczynny wpływ kefirów na nasz układ pokarmowy odkrył rosyjski mikrobiolog Miecznikow. Zagadnieniem tym zajmował się również Pasteur. Wniosek jest jeden – jogurty są dobre na wzdęcia, ponieważ równoważą florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym. Probiotyki mają za zadanie zmienić odczyn chemiczny jelit.
Woda
Na wzdęcia jest też dobra woda mineralna. Woda mineralna poprawia bowiem trawienie. Nie tylko zawiera mnóstwo dobroczynnych minerałów, ale też dobrze wpływa na sylwetkę. Poza tym wypełnia żołądek i hamuje łaknienie.
Siemię lniane
Na wzdęcia również dobre jest siemię lniane. Dlaczego? Otóż siemię lniane zawiera mnóstwo błonnika aktywizującego perystaltykę jelit. Dlatego właśnie powinno być nieodłącznym elementem posiłków osób cierpiących na wzdęcia. Siemię lniane nie musimy jeść w pojedynczej postaci. Możemy je dodawać do jogurtu, owsianki. Siemię lniane bywa też składnikiem chleba. Jest nawet specjalny chleb z siemienia lnianego. Jest idealny na wzdęcia i wyróżnia się szczególnymi walorami smakowymi.
