Większość z nas nie wyobraża sobie życia bez tuszu do rzęs. Nie wszystkie jednak potrafimy dobrze go wybrać, a przede wszystkim odpowiednio się nim posługiwać. Jak poprawić stosowaną do tej pory technikę?
fot. Loral Paris
Dbaj o tusz do rzęs
Każda kobieta chciałaby, aby maskara służyła jej jak najdłużej. Frustruje nas, kiedy tusz wysycha, rzęsy się sklejają, a uzyskanie pożądanego efektu graniczy z niemożliwością. Zazwyczaj jednak same jesteśmy sobie winne. Najlepszym sposobem na przedłużenie żywotności maskary jest bowiem wycieranie, a nawet mycie szczoteczki. Na przykład Francuzki nigdy o tym nie zapominają, u nas jednak ta zasada się nie przyjęła. A szkoda, bo czysta szczoteczka nie tylko zapobiega wysychaniu tuszu, ale także mniej obciąża rzęsy. Jeśli jednak zapomnisz o tej czynności, możesz pomóc kosmetykowi poprzez dodanie do niego kropelki mleczka do demakijażu.
Grunt to odpowiednia technika malowania
Winą za nieudany efekt końcowy można jednak obarczać nie tylko starzejący się tusz, ale też jego nieumiejętne nałożenie. Powinno ono być uzależnione od kształtu oka. Czasem na przykład warto zrezygnować z malowania dolnych rzęs – zwłaszcza, kiedy są bardzo długie lub nasze oko opada ku dołowi. Nie wolno też zapominać o wytuszowaniu rzęs w kącikach, inaczej nasz makijaż będzie wyglądał nienaturalnie. Natomiast kiedy nasze rzęsy się posklejają, można rozczesać je przeznaczoną do tego szczoteczką. Starajmy się jednak unikać używania do tego niebezpiecznych, ostrych przedmiotów, na przykład szpilek.
Pamiętajmy też, że końcowy wygląd naszych rzęs będzie w dużej mierze uzależniony od tego, jaki tusz wybierzemy. Na przykład dla spektakularnego pogrubienia warto wybrać maskarę Butterfly Effect L’Oreal.
fot. Loral Paris
Na co jeszcze zwrócić uwagę?
Jednak obiecywany efekt to nie wszystko, czym kuszą dzisiejsi producenci tuszów do rzęs. Proponują także swoistą terapię dla naszych rzęs – makijaż połączony z ich odżywieniem. Ten rezultat mają zapewnić choćby: keratyna, woski pszczele i roślinne, kaszmir, witamina E.
Trzeba jednak zatroszczyć się nie tylko o odpowiedni makijaż, ale także o efektywny demakijaż. Niezmywanie tuszu bardzo źle wpływa na kondycję naszych rzęs. Problemy mogą sprawiać zwłaszcza kosmetyki wodoodporne – ich dokładne usunięcie umożliwi tylko specjalny preparat, a zaniedbanie tej czynności doprowadzi do podrażnień okolic oczu. A warto pamiętać, że to może mieć o wiele bardziej nieprzyjemne konsekwencje niż niezmyty makijaż.
no grubo wyglądają na tym zdjęciu 🙂